Proszę panstwa, dzisiejszy widok za oknami zmusił mnie do napisania tegoż postu. Rozumiem że prawnie można interpretować teren osiedla inaczej niż jako miejsce publiczne ale na Boga, czy na prawdę musicie Państwo zachowywać się tak nieodpowiedzialnie? Na ok. 20 osób które spacerowało po osiedlu może z 5 miało maseczki, o rękawiczkach nie wspominając. Rozumiem że mają państwo malutkie bąbelki czy (tfu) zwierzęta (powinni być zakazane nawiasem mówiąc) które chcą pobyć na świeżym powietrzu, ale warto byłoby zachować podstawowe zasady ostrożności. Życie i zdrowie nas wszystkich jest w państwa rękach.